Fucia nauczyła się prukać z wystawionym językiem.Pruka jak się do niej uśmiecham, pruka jak ma smoka w buzi i go w ten sposób wypluwa, pruknęła mnie dziś w pierś, oczywiście sprawdzała z zalotnym uśmiechem czy mi się to podoba.
Zauważyła to Baja, podeszła i oświadczyła:
Fucia, n a u k a - nie bawimy się jedzeniem.
niedziela, 30 września 2012
piątek, 28 września 2012
Baba ze wsi
Chodź na pole, pojeździsz na rowerze - mówię do Baji.
Mamo mówisz jak baba ze wsi, tato mówi że warszawianki na pole nie wychodzą.
Powtórz 10 razy:
na dwór, na dwór, na dwór...
Mamo mówisz jak baba ze wsi, tato mówi że warszawianki na pole nie wychodzą.
Powtórz 10 razy:
na dwór, na dwór, na dwór...
zakupy
jadę po zakupy, przechodząc przez podwórko zahaczam o Baję.
-Jedziesz do dużych sklepów?
-Nie.
podchodzi mała K.
-Ja bym chciała jechać...
-Jedziesz do dużych sklepów?
-Nie.
podchodzi mała K.
-Ja bym chciała jechać...
Subskrybuj:
Posty (Atom)