sobota, 29 listopada 2014

Idą idą święta...

Jak wy sie do nich przygotowujecie? Ja celebruje... piękę z dziewczynkami pierniki, robimy ozdoby choinkowe, kartki świąteczne. Wiecie co mnie drażni najbardziej w Święta? SMS z życzeniami, okropne... Co roku robimy kartki i je wysyłamy... Pierniki sami dekorujemy... W zeszłym roku razem z panem K. Spędziliśmy cały wieczór z lukrowymi pisakami w rękach dekorując pierniki na prezenty, każdy z wyciętym imieniem, specjalnie udekorowany... Pan K. Bardzo sie  starał... Baja chciała juz dzis świeżo upieczone dekorować, nie dałam rady. Udekorujemy je później, nie dziś, na dzis wystarczy.
Dzis robiłyśmy też próbne podejście do ozdób choinkowych, efekt? Mam poparzone palce od kleju, gdyby nie kolor kleju wyglądało by całkiem niezłe, brakuje jeszcze tasiemki na której moje choinki zawisną, ale opuszki moich palców po jednej sztuce maja dość na dziś.
 

Korpo wyscig

Walczę o satysfakcję w pracy, walczę aby zło konieczne stało sie przyjemnością, powodowało chęć wstania rano i radości z tego ze idę do pracy. Chce aby praca nie była przykrym obowiązkiem a przynosiła mi właśnie - satysfakcję. Kilka rozmów kilka spotkań... Wypadłam z obiegu, ostatnia prace dostałam z litości... Dobre stanowisko, niezła pensja ale dla mnie to mało... Chce więcej nie chce wegetować, chce żyć...

sobota, 22 listopada 2014

...przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości...

Pan K. latem zeszłego roku postanowił poszerzyć swoją obrączkę. Oddał do złotnika... odebrał bez grawerki... zaniósł jeszcze raz.
Wrócił z nią wkurzony...
Pan K. miał wygrawerowany na swoim "gps-ie" jak mówił o obrączce moje imię i datę ślubu, Ania i 11.10.2003... Pan złotnik od grawerki, mimo karteczki, spartolił robotę i zamiast Ani, stałam się patetyczną Anną... tydzień później obrączka pękła ..PAn K. chyba się przestraszył a potem mnie pocieszał, że to nic nie znaczy że to tylko metal....
Znowu mnie ktoś zapytał po co noszę obrączkę, przecież nie muszę....
Czy moja miłość się skończyła? Od czasu gdy Pan K. wylądował w szpitalu noszę jego obrączkę w portfelu... tydzień temu założyłam na łańcuszku i noszę na szyi...
W piątek rozmawiałam z najlepszym przyjacielem Pana K. rozstał się z swoją żoną... zazdroszczę mu, mimo że z nią nie mieszka, może ją zobaczyć, może z nią porozmawiać... mnie został pieprzony grób.