poniedziałek, 18 maja 2015

Wiosna

Ale nie, nie bedzie o świergoczących ptaszkach, pachnących bzach. Będzie o wyglądzie. Jak pisałam niania ciężko gotuje, zanim sie opamiętałam przybyło mi 6 kg. No niestety przy moim wzroście to juz nadwaga. Trenowałam różne pozycje na wadze, ale niestety maupa nieubłagana  pokazywała non stop to samo. Jak przeciętna kobieta w moim wieku jestem od zawsze na diecie, i niestety jak zwykle okazało się że ta którą stosuję za bardzo do odchudzających nie należy;-). No wiec zrobiłam rekonesans w pracy kto sie na czym aktualnie odchudza, z zestawem diet wzięłam się za planowanie co wolno mi jeść a czego nie. Wybrałam najmniej drastyczną, a to znaczy że jem dużo i chudnę, powoli nawet bardzo powoli, no ale w końcu są efekty. Jeszcze kryzys nie opanowany, ale widzę już światełko w tunelu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz