piątek, 12 września 2014

o kocie

Kot żyje i ma się świetnie. Po 4 tygodniach pod jednym dachem kot mnie chyba lubi. Kot nie jest typowym kotem, bo ani nie mruczy, albo mruczy strasznie cicho, nie znosi jak się go bierze na ręce, nie za bardzo  lubi tez być głaskany.
Za to lubi się bawić. Codziennie czeka aż dzieci pójdą spać, wyciągam wtedy sznurek i zaczynam się z nią  bawić. Czai się, skacze, biega, w locie odbija się od kanapy i pędzi dalej, czasem ją tarmoszę, ale niestety paskuda jedna gryzie. Chyba się lubimy ja i kot.
Po 2 tygodniach od przyjazdu dziewczynek kot powoli zaczyna się przyzwyczajać do krzyków i żywiołowości dzieci, i przestaje nerwowo reagować na dzieci.
Jeśli Dżina się kiedyś wyprowadzi, kupię kota.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz