piątek, 17 października 2014

Gdzie jest Tata...

Jak to wytłumaczyć 2,5-latce? Fućka bierze telefon patrzy mi w oczy poważnie i mówi "dzonie do Taty"  . Halo Tata? Dalej nawija trochę po swojemu. Pojechałyśmy na cmentarz, dotarłyśmy na miejsce Fućka pyta to gdzie Tata, Baja jej tłumaczy, no tu, śpi sobie i patrzy na nas z chmurki. Fucia pomyślała, postała chwilkę po czym przychodzi i pyta: Tata śpi? Tak mówię. A z której chmurki pacsy? Co jej odpowiedzieć? 
Panie K. słyszysz? Widzisz? Tu właśnie powinieneś być... Jak Fućka dzwoni to powinieneś odebrać od niej telefon.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz