sobota, 11 października 2014

Samotna matka

To zadanie nie jest łatwe, wychowywać samotnie dzieci. Oczywiście nie robię tego sama, mam do pomocy Ciocię Pana K.. Ale nie o tym dziś chciałam.
Nie pamiętam czy pisałam o tym, ale żywiołowość Fuci mnie przerasta. Fucia robi mnóstwo nie przewidywalnych rzeczy. Po bojącej się własnego cienia Baji, z Fucią ledwo daję radę.
Gdyby mnie aktualnie odwiedziła opieka społeczna,  to widok drobnego ciałka mojego dziecka wprawiłby ją w zdumienie, bo Fućka chyba nie ma,  nie posiniaczonej części ciała. W tym roku zaliczyliśmy już 4 rtg 2 TK głowy, z czego ostatnia była 3 dni temu. 
Fućka z racji posiadania starszej o 5 lat siostry bardziej się trzyma towarzystwa starszych, niestety nie zawsze potrafi za nimi nadążyć, albo też właściwie zareagować na ich zachowanie, oczywiście też nie odczuwa barier, ani leku, nie widzi też konsekwencji swojego działania.
Oby trochę przystopowała bo osiwieje całkowicie 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz